Wsiadamy do samochodów i wracamy do Marrakeszu. Podróż zajmie nam cały dzień, ale po drodze mamy szansę zatrzymać się w Tamgroute - wiosce znanej w całym Maroku z ręcznego wyrobu ceramiki.
Wieczór w Marrakeszu - w spokoju na tarasie riadu lub na głośnym Jmaa El Fnaa, by w ostatni wieczór chłonąc trochę orientalnego gwaru.
Ostatni dzień konno - długi, z dużą liczbą galopów. Wracamy do naszej bazy wypadowej - M'hamid. Ostatnia wspólna kolacja,ognisko, bębny i wspomnienia z wyprawy.
paszport - ważny minimum 3 miesiące
śpiwór - ciepły, z temperaturą komfortu do 5 stopni
krem psłoneczny (z filtrem nie mniejszym niż 50)
okulary psłoneczne (koniecznie!)
latarkę
chusteczki dezynfekujące do rąk
bidon na wodę (ewentualnie)
nakrycie głowy (kapelusz, czapka, chusta)
gotówka: euro lub dolary
ubiór na konie: bluzy/koszule, które łatwo zdjąć/nałożyć na koniu, adidasy lub sztyblety, rękawiczki
Wracamy - obieramy inną drogę, bardziej na południe, w stronę rzeki Draa. Nadal będą nam towarzyszyć piaski, ale też wjedziemy na hamady, dojedziemy do rzeki, krajobraz będzie się zmieniał z każdym kilometrem. Nocleg pod namiotami.
Wyruszamy dalej ku Wielkim Wydmom. Przed nami piaskowe ścieżki, stada wielbłądów, które być może pogalopują z nami. Dużo galopów w linii lub w parach, a pod koniec dnia pojawią się przed nami wielkie piaskowe góry - najwyższe z nich mają po 50 m. wysokości. To najbardziej dziki, nietknięty przez człowieka obszar Sahary.
Śpimy w obozie z prysznicem i łóżkami, tuż pod ścianą jednej z wielkich wydm.
Po śniadaniu wyruszamy w drogę.Wydostajemy się z wydm na puste przestrzenie, by wjechać w Saharę porośniętą pustynną roślinnością - trującą, żeby mogła przetrwać, żółtą, rosnącą tylko w piasku, pokrytą fioletowymi kwiatami.
Będą galopy piaszczystymi ścieżkami, miniemy stada Nomadów, aż dojedziemy do kolejnych wydm, by odnaleźć pośród nich nasz biwak.
Tym razem śpimy w turystycznych namiotach tuż obok naszych rumaków. Wieczorem rozpalamy ognisko i spędzamy czas na nocnych rozmowach.
Zaczynamy przygodę, ruszając na południe, w stronę gór Atlas, oddalając się od głównych miast i zmierzając w stronę czarnego Maroka. Przed nami Tischka - biała przełęcz na wysokości ponad 2000 m., kręte drogi, dużo zmian wysokości, zakręty 180 stopni, aż w końcu pojawi się bajkowy krajobraz wapiennych gór i wydrążonych w nich korytarzy, doliny w dole z kwitnącymi migdałami, palmami i glinianymi domami. Nasz cel - biwak w M'hamid. To stały camping pośród wydm, ale ze wszystkimi wygodami - łóżkami, dywanami, ciepłą wodą, a jednocześnie pośrodku niczego. Tu już na nas czekają konie.
Lądujecie w Marrakeszu, jednym z najpopularniejszych miast Maroka. Kolorowe dywany, góry przypraw, zapach skór, niekończące się kramy, korzenna kawa, słodki nugat, zaklinacze węży...wąskie uliczki, orientalne jedzenie, wysypujące się owoce, miliony oliwek...oto plac Jmaa El Fnaa . To tam dziś rozpoczniecie przygodę z Marokiem. Na koniec odpoczynek w riadzie, z kolacją na tarasie - wszystko w tradycyjnym marokańskim stylu.
dzień 4
dzień 3
dzień 2
dzień 8
dzień 7
dzień 6
dzień 5
dzień 1
GRUPA: 10 osób
POZIOM: zaawansowany/swobodny galop
CENA: 3800 pln
zawiera: noclegi, wyżywienie, konie, transfery
DODATKOWE KOSZTY:
lot, posiłki w drodze, wejścia do zabytków w Marrakeszu, ubezpieczenie
DATY: 20 - 01/03/2023
Czas na powrót do domu. Po śniadaniu odwozimy was na lotnisko.